niedziela, 7 kwietnia 2013

Bad 25 - 3 LP

Okej, Mieszko, będę pisała po polsku. Jak ktoś będzie chciał to sobie po prostu użyje google tłumacza, not a big deal. A Ty będziesz mógł komentować moje posty. Zadowolony?
______________________________________________________________________

No więc dzisiaj pod lupę biorę Bad 25 - wydanie z trzema LP. 

Prezentuje to się tak:
Okładka
Całość (opakowanie) zrobiona jest z twardego, mocnego papieru, także mimo że same płyty ważą 540g to całe wydanie waży ponad kilogram. Okładka, tak jak wydanie na cd ma srebrną, błyszczącą ramkę, co wygląda niesamowicie i z daleka rzuca się w oczy.

Środek 
            
Kiedy otwierałam tę płytę po raz pierwszy było wiele zaskoczeń. Niesamowitej jakości zdjęcia, całość zapiera dech w piersi. 

 Koperty
Pierwsza koperta jest dokładną repliką oryginalnej koperty z '87 roku. Mimo, że na pierwszej płycie znajduje się również Leave Me Alone, nie ma na tej kopercie tego tekstu aby zachować oryginalny wygląd. W ramach przypomnienia- na winylowym wydaniu Bad z '87 roku nie znalazło się Leave Me Alone. Piosenka znalazła się jedynie na wydaniu CD.

Na drugiej kopercie są zdjęcia Michaela użyte w Bad z '87 roku, z rozkładaną okładką.

Trzecia koperta przedstawia okładki singli z albumu Bad, a obok są zapisane informacje odnośnie nowych piosenek. Zabawną sytuacją, która przydarzyła mi się z tą kopertą było to, że koperta była fabrycznie przyklejona do opakowania/okładki (nie wiem jak to nazwać). Siłowałam się z nią przez więcej niż dziesięć minut, ale jak widać w końcu udało mi się ją wyciągnąć. Może było to przez to, że koperty mają dokładnie takie same wymiary jak okładka, a nie jak w innych wydaniach, są o kilka milimetrów mniejsze.

Tym co mnie bardzo zaskoczyło, jest to, że na ostatniej, trzeciej kopercie zapisany jest tekst Leave Me Alone, z dopiskiem: "Kiedy Bad zostało oryginalnie wydane w 1987 roku, winylowy album nie zawierał piosenki "Leave Me Alone", aby utrzymać autentyczność pierwszej koperty w tym wydaniu wydrukowaliśmy tę kopertę dokładnie tak, jak została ona wydana w 1987, bez tekstu bądź 'kredytów' do "Leave Me Alone". Jednakże "Leave Me Alone" było zawarte w CD wydaniu Bad, dlatego 'dostarczamy' poniżej słowa i 'kredyty' do piosenki "Leave Me Alone" tak, jak się one pojawiły w książeczce oryginalnej kompaktowej wersji albumu" ~ (tłumaczenie własne, (c) Anna Ronewicz 2013)

 "Labels" 
(nie wiem, czy na Polski tłumaczy się to jako etykiety, czy 'kwalifikator', czy nalepka, czy jak, więc nie przetłumaczę tego słowa :))
Trzeci label (strony E & F). 
Drugi label (strony C & D)

 Pierwszy label (strony A & B)
Płyty są fantastyczne, są to 180-cio gramowe winyle, których słuchanie to przyjemność sama w sobie.

Tylna okładka
Jest zrealizowana bardzo podobnie do tej z wydania CD, jedyną różnicą są, naturalnie, oznaczenia stron.

PODSUMOWANIE
Jest to pierwsze od dłuższego czasu wydanie, z którego jestem tak zadowolona. Jest wydane wspaniale, widać że Estate nie oszczędzało na niczym. Jest to, rzeczywiście, coś co można nazwać "ukoronowaniem" takiego wspaniałego albumu, jakim jest Bad. Jestem zachwycona wszystkim w każdym calu. Egzemplarz zdecydowanie jest warty swojej ceny. Porządnie, ślicznie, cud miód. Polecam.

9 komentarzy:

  1. No powiem ci że wygląda nienagannie, naprawdę dobra robota. Co do rozmiarów kopert to widzę że w Bad 25 się uwzięli na to. Nie wiem czy masz tak samo ale w moim Bad 25 Limited Edition koperty na płyty są dokładnie takich samych rozmiarów jak płyty tak więc każde moje wyjęcie płyty jeży mi włosy na głowie bo boje się że się rozerwie. Napisałaś tez że egzemplarz jest warty swojej ceny, powiem ci że po zobaczeniu zdjęć, dokładnych zdjęć i po przeczytaniu twojej opinii jestem zdania że cena jest śmiesznie niska jak za wydawnictwo tego typu.
    P. S. dziękuję za uwzględnienie moich próśb :P <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz zaraz... Masz Bad na winylu?

      Usuń
    2. nie mam jeśli chodzi ci o o to co pisałem o kopertach to op tych w wydaniu cztero płytowym Bad 25 Limited Edition

      Usuń
    3. Ah, w takim razie też tak mam. Chociaż ja mam tego tyle, że jakbym chciała jakąś płytę wyciągnąć to by mi to zajęło pół godziny, bo mam płyty ustawione jedna na drugiej, także płyty trzymam chronologicznie w opakowaniach na płyty. To jest również praktyczniejsze, ponieważ często wyjeżdżam gdzie droga od punktu A do B to czas kilkunastu godzin, także takie przechowywanie płyt ułatwia zdecydowanie zabieranie ich w takie podróże. A wiesz, jak się nudzi w samochodzie, to się ogląda bądź słuch, prawda? :)

      Usuń
    4. Boże Ania grzeszy !!! :P ja tutaj pocę się jak mysz jak mam moje winylowe Dangerous wyjąć z pułki.

      Usuń
    5. Nie wiem dlaczego uważasz że to grzech, To jest po prostu praktyczne :)

      Usuń
  2. Witam. Bardzo proszę o pomoc w wyjaśnieniu pewnej sprawy o którą mamy z kolegą spór:
    Czy płyta "Bad" wydana w Polsce (mam na myśli winyl z 1988 roku) miała dwie wersje okładki, to znaczy zwykła koperta i rozkładana typu gatefold.
    Czy to prawda? Będę wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam. Paweł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co mi wiadomo, istnieją dwie wersje okładek. Odsyłam do posta innego kolekcjonera, który obie takie okładki posiada: http://michaeljacksonthecollection.blogspot.com/2013/04/nietypowa-edycja-polskiego-bad-i.html
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Gdzie się podziewasz?
    http://sluchowisko-muzyczne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń